tag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post7659098959303062963..comments2023-10-31T12:24:09.857+01:00Comments on Am I asleep, am I awake or somewhere in between? - THE HESITATE: Rozdział piąty: NiespodziankaMeadowhttp://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-70946017706486436942013-07-26T20:54:21.984+02:002013-07-26T20:54:21.984+02:00No ja myślę! :DNo ja myślę! :Dszekspirowahttps://www.blogger.com/profile/01078255862093957898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-40361632348603467892013-07-26T20:28:23.443+02:002013-07-26T20:28:23.443+02:00Do epilogu jeszcze spooooooooooooooro przed nami :...Do epilogu jeszcze spooooooooooooooro przed nami :D !Meadowhttps://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-31962236765476643872013-07-26T19:28:33.254+02:002013-07-26T19:28:33.254+02:00Nie masz za co dziękować :) Rzadko się ujawniam i ...Nie masz za co dziękować :) Rzadko się ujawniam i rzadko komentuję, ale teraz czułam ogromną potrzebę odwdzięczenia się za możliwość czytania czegoś tak dobrego! A wiem, że dla piszących komentarze są bardzo cenne, tak samo, jak dla nas czytających, dobre opowiadania :D Właśnie widać, że wkładasz w tą historię dużo pracy, zapinasz wszystko na ostatni guzik, zwracasz uwagę na najdrobniejsze szczegóły, to wszystko przekłada się na jakość historii i jej urok. A urok tkwi w prostocie i naturalności. Pisz, pisz, czekam na dalsze losy Nancy ;) Mam nadzieję, że wena nie opuści Cię aż do samego epilogu! szekspirowahttps://www.blogger.com/profile/01078255862093957898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-13522784653271481722013-07-26T18:39:39.166+02:002013-07-26T18:39:39.166+02:00Moja reakcja, gdy zobaczyłam jak długi jest "...Moja reakcja, gdy zobaczyłam jak długi jest "jakiś nowy komentarz do rozdziału": O Kurwa! Haha, serio, nigdy w życiu nikt nie napisał mi tak długiej opinii na temat mojego tekstu, jestem w lekkim szoku :D Dziękuję bardzo, bardzo! Naprawdę, cieszę się, że podoba Ci się opowiadanie. Przeczytać takie słowa wiele dla mnie znaczy. Co do Twojego ulubionego fragmentu, fikcji literackiej i realności - jestem okrutnie przewrażliwiona na punkcie realności w opowiadaniu, sprawdzam w internecie najmniejsze szczegóły, nawet takie jak dokładna odległość między Holmes Chapel a Macclesfield, czy też właśnie cały przebieg x factora, etc. Pisząc trzeci odcinek siedziałam kilka godzin i analizowałam po paręnaście razy audycję Harry'ego i występy chłopaków, wczuwałam się w Nancy i próbowałam opisać w jej stylu to, co widzę (swoją drogą najtrudniejszy rozdział jak dla mnie). Jak nie sprawdzę jakiegoś szczegółu, jak wygląda w prawdziwym świecie, a napisze go po swojemu, mam dziwaczne wrażenie jakbym oszukiwała czytelnika. Wiem, że nie wiele osób to interesuje, nie wiele przykuwa uwagę do czegoś takiego, ale mnie to wręcz drażni i jakoś tak nie mogę :D Jeszcze raz dziękuję za Twoją opinię, no i za wenę, bo na pewno się przyda! + Właśnie piszę kolejny rozdział c:<br /><br />Pozdrawiam, Meadow.Meadowhttps://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-34409012062113742382013-07-26T18:22:12.129+02:002013-07-26T18:22:12.129+02:00Nigdy wcześniej nie czytałam tak wciągającego opow...Nigdy wcześniej nie czytałam tak wciągającego opowiadania. Połknęłam te pięć rozdziałów jak wygłodniałe zwierzę i nadal czuję ogromny niedosyt. Rozdziały napisane są z taką lekkością i przejrzystością, że wchłonęłam je jak gąbka wodę. Pokochałam świat widziany oczami Nancy. Mogłabym nieprzerwanie towarzyszyć jej w kolejnych wzlotach i upadkach, śledzić każdy jej kolejny krok, cieszyć się z jej sukcesów, jak i smucić z porażek. Zbudowałaś świetnego głównego bohatera, pozwoliłaś mi dostrzec w nim jakąś cząstkę siebie i za to bardzo Ci dziękuję:) Podobno największym sukcesem pisarza jest stworzenie bohatera, z którym każdy czytelnik może się utożsamić. Wtedy bardziej się do niego przywiązuje i nie jest już zwykłym czytającym, a niewidzialnym towarzyszem głównej postaci. Tak więc, jestem niewidzialną towarzyszką Nancy :D Szkoda, że nie mogę brać bezpośredniego udziału w jej życiu, bo z chęcią zostawiłabym na twarzy Sunny odcisk swojej pięści. Jednak nie tylko ją obdarowałabym prawym sierpowym, ale również samego Harry'ego, który zachował się niedojrzale i szczeniacko. Jak mógł uwierzyć Sunny? Powinien od razu porozmawiać o tym z Nancy, spróbować to wyjaśnić, a nie od tak przestał się do niej odzywać i traktował ją jak powietrze. Nancy była jego przyjaciółką, bratnią duszą, powinien jej ufać, wiedzieć, że nigdy nie puściłaby takiej plotki. Zwykła rozmowa wszystko by tutaj załatwiła, ale on wolał unieść się dumą i po prostu zerwać z nią kontakt. Czasami przez własną głupotę tracimy przyjaciół i zbyt łatwo pozwalamy im odejść. O! Tak bym określiła zachowanie Harry'ego. Bardzo podobał mi się fragment, w którym Nancy oglądała występ 1D w X Factorze, kiedy śpiewali You Are So Beautiful, aż włączyłam sobie filmik na yt :D I te zbliżenia na Harry'ego. Niektóre blogi o 1D są bardzo nierealne, fikcja literacka jest tak naciągnięta, że opowiadanie traci smak, a Twoja historia urzekła mnie naturalnością i prawdziwością. Byłabym w stanie uwierzyć, że Harry miał kiedyś taką przyjaciółkę jak Nancy. Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału. Nancy zamierza podjąć pracę u Anne, więc jej spotkanie z Harrym jest nieuniknione, a mnie ciekawość zżera od środka, jak będzie ono wyglądało! Życzę dużo weny i wolnego czasu na pisanie, żebyś mogła zasypywać nas kolejnymi, długimi rozdziałami. Mam nadzieję, że niedługo uda się Nancy wydać książkę. Podoba mi się w niej to, że z taką determinacją stara się spełniać swoje marzenia. Trzymam za nią kciuki! Do odważnych świat należy :D I tym powiedzeniem zakończę mój dziwaczny komentarz :)szekspirowahttps://www.blogger.com/profile/01078255862093957898noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-14784086567968084172013-07-25T22:33:33.725+02:002013-07-25T22:33:33.725+02:00Hahah, dziękuję bardzo za komentarz! :D Może plotk...Hahah, dziękuję bardzo za komentarz! :D Może plotka nie była jedynym powodem, dla którego się tak zachował c: Powinnam chyba przestać odpisywać na komentarze czytelników, bo jestem w tym słaba, jeszcze chwila i cała fabułę opisze tutaj jakimiś aluzjami :DMeadowhttps://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-16590337990411560572013-07-25T21:39:46.564+02:002013-07-25T21:39:46.564+02:00Wpadłam (o ile można tak powiedzieć) na Twoje opow...Wpadłam (o ile można tak powiedzieć) na Twoje opowiadanie wczoraj, ale dopiero dzisiaj miałam okazje je przeczytać i stwierdzam jedno - KOCHAM JE! <3 Boże już od dawna nie czytałam tak fajnego opowiadania. Piszesz w ten wspaniały wciągający sposób, a nie typu "no znamy się i ten tego on mnie zostawił, ale wrócił i już jest okay, porozmawialiśmy".<br />A teraz tak komentarz o historii. Jestem zła na Harolda. Zachował się jak totalny gówniarz i jaśnie pan *ja wiem wszystko najlepiej* na miejscu Nancy skopałabym mu ten zad i z powrotem przywróciła krążenie krwi w mózgu. Nie mogę się doczekać ich konfrontacji, chociaż mogą minąć się bez słowa nawet, chociaż mam nadzieję, że Nancy nie pozostawi tego, co się dowiedziała od tej wrednej szmaty tak o sobie i nie spróbuje wyjaśnić tej chorej sytuacji. Mam takie odczucie, że Harold chyba nie szanował i nie traktował całej tej przyjaźni na poważnie skoro w tak niedojrzały i dziecinny sposób podszedł do tego co powiedziała mu Sunny i nawet dla własnego świętego spokoju nie próbował dowiedzieć się czy jest w tym chociaż ziarnko prawdy. Do rozwalenia przyjaźni może i przyczyniła się ta s*ka, ale to także w dużej mierze wina Harolda, a także gdzieś tam Nancy, bo w końcu, mogła przecież do utraty sił nachodzić go i wyciągnąć z niego to, co się z nim stało. <br />No teraz tylko pozostaje mi czekanie na kolejny odcinek, który widzę, że ma się pojawić już za niedługo! :D xoxoLoreleihttps://www.blogger.com/profile/04019905854600709230noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-57588452881929001202013-07-25T14:39:52.881+02:002013-07-25T14:39:52.881+02:00+ Opowiadanie jest pisane w pierwszej osobie i czy...+ Opowiadanie jest pisane w pierwszej osobie i czytelnik widzi świat oczami Nancy, wszystko opisane jest z jej perspektywy, a jest ona zwykła dziewczyną, żyjącą w zwykłym świecie - nie jest narratorem wszystkowiedzącym :DMeadowhttps://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-26684987097064265552013-07-25T14:14:00.672+02:002013-07-25T14:14:00.672+02:00Ta Sunny to jakaś głupia lalka... Ja na miejscu Na...Ta Sunny to jakaś głupia lalka... Ja na miejscu Nancy zareagowałabym tam samo. Z resztą nie dziwię się jej. Przez tą blondynkę jej przyjaźń się skończyła. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej. Nancy naprawdę chce podjąć się pracy tak blisko Harry'ego? On w nią zwątpił i nawet nie raczył wyjaśnić tej całej sytuacji. Pogodzą się? Chcę wiedzieć! ;)<br />Czekam na następny rozdział xxSaphirhttps://www.blogger.com/profile/00355462732602741302noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-74911497317913652202013-07-24T22:25:24.810+02:002013-07-24T22:25:24.810+02:00Dziś nie mam czasu się rozpisywać, ale biorąc pod ...Dziś nie mam czasu się rozpisywać, ale biorąc pod uwagę, że wpadłam tutaj z lekkim opóźnieniem to muszę coś naskrobać. Chociaż kilka słów. Najbardziej podoba mi się końcówka tj. dwa ostatnie akapity. <br />I ogółem...<br />Porządny rozdział! Czekam na następny.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-73585405392252950322013-07-24T21:45:40.355+02:002013-07-24T21:45:40.355+02:00Hahaha :D Nancy w ogóle nie chciała rozmawiać o Ha...Hahaha :D Nancy w ogóle nie chciała rozmawiać o Harrym, między innymi dlatego nie dowiedziała się o tym prędzej. W jej obecności nikt nawet nie śmiał ruszać tego tematu, poza tym ludzie zakładali, że sama już dawno wie (przypominam, że to było gimnazjum; plotki i pomówienia były koloryzowane i przekształcane). Minnie faktycznie nic nie wiedziała, po "odtrąceniu" trzymała się tylko z Nancy, jak na porządną przyjaciółkę przystało. A Charlie.. To, że milczał po słowach Nancy nie oznaczało, że nie miał pojęcia o tym "mini sekrecie". Raczej był zmieszany, że nagle, ni stąd, ni zowąd wyszło to w końcu na jaw, a także było mu wstyd, że jego bliska koleżanka została, jakby "upokorzona" przez tę całą żenująca sytuację. + Oto właśnie chodzi, że Harry zachował się niedojrzale, dziecinnie, obrażając się na coś tak głupiego c: To jest część tej postaci.<br /><br />Wszystko jest zamierzone + Dziękuję za komentarz i cieszę się, że masz/miałaś te wątpliwości, bo oznacza to, że naprawdę czytasz to opowiadanie z uwagą, co jest dla mnie przeogromnie ważne! :D<br /><br />Pozdrawiam, Meadow.Meadowhttps://www.blogger.com/profile/00870403382063058385noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-6481903190540488702013-07-24T21:06:30.216+02:002013-07-24T21:06:30.216+02:00Ojej, byłam pewna, że już skomentowałam Twój rozdz...Ojej, byłam pewna, że już skomentowałam Twój rozdział. O_o<br />Na początku wspomnę o szablonie. Ślicznie przerobiłaś tamten. Jak tak patrzę na te szablonu z tego bloga, to przypominają mi się czasy onetowskie.<br />Podoba mi się akcja z Sunny. Wredna z niej suka. Ale... Nie wiem, czemu Harry zareagował tak, jak to zrobił. Normalnie chciałabym wyjaśnić zaistniałą sytuację. Ale o tym chyba każdy Ci mówił. xD Poza tym śmieszy mnie to, że plotka tego typu nie pozostaje niezauważona. Nawet jeśli Harry nie chciał gadać z Nancy, to ona powinna dowiedzieć się w czym rzecz. Szczególnie, że od tamtego zdarzenia minęły lata! Sama chyba dwa rozdziały temu napisałaś, że zdawali się wiedzieć wszyscy oprócz Nancy. W końcu jakoś powinno to do niej dotrzeć, ale dobra, nie wnikam. Może Sunny specjalnie kazała nikomu nie mówić na ten temat z Nan.<br />Chciałam już nie drążyć tego tematu, ale nagle znalazła się kolejna wątpliwość. A właściwie dwie. Charlie i Minnie. Skoro wszyscy wiedzieli, to oni także musieli o tym słyszeć. A szczególnie Charlie, który kolegował się z Harrym, dopóki ten nie wyjechał.<br />Dobra, już skończyłam się rozpisywać na ten temat.<br />Jestem ciekawa dalszego ciągu. Już nie mogę się doczekać!<br />Pozdrawiam<br /><br />PS Przepraszam za ewentualne błędy, ale się troszkę śpieszę. :)Lawlerhttps://www.blogger.com/profile/02556874713944920177noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-6403158785671126552013-07-22T19:59:10.240+02:002013-07-22T19:59:10.240+02:00Patrzę - nowy rozdział, i od razu na mojej twarzy ...Patrzę - nowy rozdział, i od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech! :D Nareszcie jest ten powód, przez który Harry tak bardzo oddalił się od Nancy, również jak reszta czekam na ich konfrontacje, i jestem ciekawa pracy Nancy u Annie :) Rozdział super, czekam na dalszy rozwój akcji!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01562374785916996559noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-69838056768995544832013-07-22T11:38:10.116+02:002013-07-22T11:38:10.116+02:00Proszę, wpadnij na moje oba blogi i skomentuj. Szc...Proszę, wpadnij na moje oba blogi i skomentuj. Szczególnie chciałabym zaprosić cię na tego pierwszego bloga. Jest on o pewnej dziewczynie - Mandy. Ale to już chyba wiesz, bo kiedyś dodałaś komentarz. :) Tylko szkoda, że przestałaś go czytać. Ale liczę, że znów zechcesz zobaczyć co ja tam powypisywałam. Akcja niedługo zacznie się coraz bardziej rozkręcać. ^^ Jest też zwiastun. Proszę, to dla mnie naprawdę bardzo ważne. <br />Adresy są w zakładce "SPAM". ;*:]Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-13259573424709693092013-07-22T11:30:59.054+02:002013-07-22T11:30:59.054+02:00O kurde, ale numer! xd Akcja coraz bardziej się ro...O kurde, ale numer! xd Akcja coraz bardziej się rozkręca. I to lubię. ;D Miałam ochotę zabić tą pieprzoną Sunny. Wredna idiotka. Teraz już wiem, dlaczego Harry się tak zachowywał. Wszystko przez tą niedorzeczną plotkę. Ale trochę głupio z jego strony, że uwierzył w to, że to Nancy rozpowiedziała. W końcu przyjaźnił się z nią od dziecka, więc mógł z nią porozmawiać i wszystko wyjaśnić. No ale czekam na spotkanie Stylesa i Nancy. Czuję, że będzie bardzo interesująco. xd:) Mam nadzieję, że przyjmie pracę u Anne. Pozdrawiam - Natalia. ;**^^Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-84389635791664843812013-07-22T10:25:37.690+02:002013-07-22T10:25:37.690+02:00<3 Kocham Twój styl, tak lekko i przyjemnie się...<3 Kocham Twój styl, tak lekko i przyjemnie się czyta, i wciąż chce się więcej!<br />Bardzo mi się podobało, gdy Nancy przywaliła tej Sunny. Dziewczyna zniszczyła jej przyjaźń z Harrym, chociaż uważam, że on powinien był wtedy z nią porozmawiać. Nancy przeżywa to bardzo mocno w dalszym ciągu i zobaczymy, co z tym zrobi. W sumie Harry był naiwny, że w to wszystko uwierzył, ale może dziewczyna była przekonywująca. Trudno, stało się. Ale teraz czuje, że Nancy przyjmie propozycje pracy od jego mamy i będzie ciekawie! Pisz kolejny rozdział szybko :) :* :*Carlahttps://www.blogger.com/profile/04414564618028644863noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-46015945428555307202013-07-22T00:15:01.267+02:002013-07-22T00:15:01.267+02:00Wcale nie dziwię się Nancy, że zareagowała w taki ...Wcale nie dziwię się Nancy, że zareagowała w taki sposób, ja bym suce chyba oczy wydrapała. Szkoda, że tak to się potoczyło, prawda jest taka, że wiele znajomości kończy się w podobnie głupi sposób, jedna plotka potrafi zniszczyć wszystko. Rozdział strasznie mi się podoba, jesteśmy coraz bliżej pojawienia się.Harryego, a to strasznie mnie cieszy. Już nie umiem doczekać się nowego odcinka, więc pisz go szybciutko! :*Vesperhttps://www.blogger.com/profile/00499657493632918615noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5556747736574313685.post-89574402898560558862013-07-22T00:12:29.875+02:002013-07-22T00:12:29.875+02:00Stwierdzam, iż Harry jest kretynem, że za coś taki...Stwierdzam, iż Harry jest kretynem, że za coś takiego ją odtrącił i nawet nie raczył o tym pogadać. Ogólnie to błędów nie wypatrzyłam, a odcinek jak najbardziej na plus <3 Czekam na jakąś konfrontację Nancy-Harry!<br /><br />lovelovelove <3Joysterhttps://www.blogger.com/profile/00892788454180050619noreply@blogger.com